Niewątpliwą atrakcją wieczoru i programu adresowanego głównie dla Pań był sam prowadzący Robert Żurański, który z właściwą sobie swadą, nie tylko doskonale radził sobie w roli konferansjera, to na dodatek dbał jeszcze o uśmiechy na widowni. Niech żałują ci, którzy na koncert nie przyszli, bo ani fotografie, ani też krótka relacja filmowa, prawdziwie panującej atmosfery…
Więcej »
10 marca 2009
